Świat, państwo, organizacja czy człowiek są to systemy złożone czyli (w dużym uproszczeniu) nieliniowe (zachowania poszczególnych elementów systemu nie stanowią łańcucha przyczynowo-skutkowego) i dynamiczne (zmieniają się w czasie). Ich elementy, powiązane wzajemnymi relacjami i wchodzące w interakcje, wpływają na kształt i sposób zachowania całego systemu. Ten system zaś może stanowić podsystem większego systemu złożonego itd. Zatem np. elementy organizacji mają wpływ na jej działanie, organizacje zaś mają wpływ na działanie rynku, rynki natomiast wpływają na działanie organizacji i zachowanie całego państwa. Wszystkie elementy są w różny sposób ze sobą połączone i na siebie oddziałują. Żaden element systemu nie żyje w izolacji i oderwaniu. To pierwsza rzecz, o której należy pamiętać.

Ze względu na to, że nie da się przewidzieć działania systemu złożonego, ani podporządkować go statystyce, próba kierowania nim na podstawie decyzji dających krótkotrwałe efekty jest bezcelowa i kosztowna.

Niestety rozwijający się kryzys zawęża pole naszego myślenia strącając je na sam dół piramidy Maslowa, gdzie główną potrzebą jest przeżycie. Strach włącza instynkty przetrwania, które każą myśleć o sobie w kategoriach „tu” i „teraz”, wyłączając racjonalność i elastyczność a wspierając myślenie krótkoterminowe. Zwłaszcza, że w powszechnym ujęciu „kryzys” = „strach”.

„W znaczeniu uniwersalnym słowo kryzys rozumiane jest jako punkt zwrotny w jakimkolwiek przebiegu zdarzeń, moment rozstrzygający, okres przełomu, etap lub zdarzenie, po którym następuje zmiana” (Nowakowski M.K., Rzemieniak M.L, Warszawa 2003, s. 28.). Ta definicja pozwala zmienić nieco perspektywę patrzenia na kryzys wyłącznie z pozycji strachu i daje szansę nie tylko na „przetrwanie”, ale także na późniejsze „istnienie”, a nawet rozwój. Wzięcie oddechu i krótka refleksja, analiza, stworzenie strategii dotyczącej przeprowadzenia zmiany i zaplanowanie działań, które powinny nastąpić potem, przywraca tryb elastycznego a przede wszystkim długoterminowego myślenia. Tym samym przerywa „koło kryzysu” oparte na decyzjach podejmowanych krótkowzrocznie i pod wpływem strachu.

Na przykład:

 

Pamiętając o tym, że funkcjonujemy w systemach złożonych, a każda nasza decyzja ma wpływ nie tylko na nas, lecz także na naszych wewnętrznych i zewnętrznych klientów, „koło kryzysu” może stać się zaledwie „krzywą kryzysu”. Potrzebne jest przede wszystkim myślenie długoterminowe i współpraca.

Starożytna chińska mądrość mówi „wszystko ma swój kres”.

.